Czytanie globalne i … księżniczki

http://dzielnaoliwka.blogspot.com/

Pisze Pani Ania, mama Oliwki (3 lata, 7 miesięcy).

Ostatnimi czasy posiłkujemy się różnego rodzaju gotowcami. Mam mniej czasu na przygotowywanie materiałów dlatego skupiam się na tym co jest dostępne w sklepach i co odpowiada naszej edukacji.

Jakiś czas temu trafiłam na książeczkę do nauki czytania. Dla Oliwki okazała się idealna z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze są w niej księżniczki, a po drugie książka jak dla mnie to samo czytanie globalne :)

Czasem dziecko tak bardzo pochłonie jakiś temat, że trudno choćby zaproponować coś co nie jest np. księżniczką (u chłopców podobno tak działają pociągi) dlatego tym większa była moja radość że uda mi się połączyć przyjemne z pożytecznym :)

Książeczka wygląda tak:

1

2

W środku jest kilka krótkich opowiadań o księżniczkach wraz z pięknymi ilustracjami.

3

Są zadania i rebusy. Niektóre trochę za trudne dla Oli (np. napisanie czegoś)

4

Tradycyjnie ;) nie brakuje naklejek, jest też dyplom :)

5

Na koniec część, z której korzystamy najczęściej. Gra. Gier jest kilka, niestety zasady są tak proste i wręcz nudne, że musiałyśmy je urozmaicić albo po prostu zmienić.

Najfajniejsze dla wielbicielek księżniczek jest to że pionkami są… księżniczki. Towarzyszą nam w każdej słownej zabawie.

6

Plansza:

7Nasza wersja polega na tym, że rzucamy kostką (taką zwykłą) i księżniczka wędruje o tyle oczek ile jest na kostce, księżniczka musi odczytać wyraz, na którym staje i próbuje odszukać taki sam wśród tabliczek z wyrazami.

Inna wersja naszej gry: księżniczka musi ułożyć jakieś zdanie z zastosowaniem wyrazu, na którym staje, często wychodzą nam cuda wianki ;) ale im śmieszniej tym lepiej :D

Zasady gry z książeczki:

8

A to są tabliczki dołączone do gier. Są jeszcze żetony z koroną ale ich używamy rzadko.
Najczęściej robię Oli lekcję trójstopniową z tych wyrazów, co kilka dni wprowadzam trzy nowe słowa, a z tych które już zna układamy zdania i wyrażenia.

910Codziennie zmieniam zdania na tablicy i Oli gdy najdzie ją ochota podchodzi i sama sobie czyta.
Niestety jest mało wyrazów więc zdania są takie jakie są, ale śmiesznie wychodzi i Oliwce to się podoba :)

1112

I na koniec z przymrużeniem oka ;) Ostatnio wszystko i wszędzie (to co jest podwójne) to mamusia i córusia… tak też było z wyrazami „koń”, Oli sięgnęła po inny zestaw do czytania i jak tylko mamusia koń się pojawiła to koniec. Te dwie karty są niemal nierozłączne :)

13

Pani Aniu, dziękuję serdecznie za informację o tym, że pojawiają się pierwsze jaskółki czyli edukacyjne zabawki z elementami czytania globalnego. Wspaniale! Oby ich więcej i oby były mądre. Ta książeczka wydaje się być sensowana, nie ma się do czego przyczepić (oj, tam, duże drukowane litery na okładce w wyrazie LAS możemy darować, wewnątrz książeczki jest już tylko mały druk i bezszeryfowe czcionki – bardzo dobrze!).

Jeśli wypatrzy Pani coś jeszcze – proszę dać znać.