Co jest w plecaku?

Mama Ksawerego (zespół Downa) od dwóch lat daje wciąż dowody niezwykłej pomysłowości. Oto ciekawa zabawa z plecakiem (zrobionym z torebki po czymś pysznym?).

Mama wprowadza nowe słowa i w trakcie zabawy chłopczyk je utrwala.

Wszystko w tej zabawie dopięte jest na ostatni guzik: rodzaj i wielkość czcionki, odstępy (większe niż zazwyczaj) między wyrazami, śliczne ilustracje.Jedno zrobiłabym inaczej – do plecaka schowałabym jedynie dwie rzeczy. Następne mogłyby poczekać do następnej sesji. Ale my się o tę pracowitość Pani Karoliny spieramy już dwa lata i – nie powiem – twarda z Niej sztuka…