Ignaś (2 lata 10 miesięcy) czyta książkę o Jasiu, Mai i kocie…
Synek czyta, a mama pokazuje. Dobrze. To ważne, by dziecko wiedziało, jaki wyraz odczytuje. Ale mama czyni jeszcze jedną ważną rzecz – prosi Ignasia, by sam wskazywał w tekście niektóre wyrazy. Tym sposobem możemy przekonać się, że chłopczyk rzeczywiście czyta tekst globalnie, a nie recytuje go z pamięci…