Marysia, torba i suwaczek…

Pomysłowość naszych globalnych mamuś jest jak studnia bez dna. Bo też i dorosłym potrzeba mocnych bodźców, by ich zadziwić, zainteresować, rozbawić. Małemu dziecku wystarczy zmienić drobny element codzienności i już jest ciekawie, magicznie, inaczej.

Oto świetny pomysł jak zainspirować maluszka (1 rok 4 miesiące) do rozpoznawania wyrazów. Zamiast prosić o wskazywanie plansz – mama proponuje malutkiej Marysi by chowała je w torbie, która wisi w pewnej odległości od rozłożonych na podłodze kart.

Dziewczynka musi się troszkę nabiegać (wspaniale!), a na koniec czeka ją nagroda w postaci suwaka, z którym można się pomocować (wspaniale!).