Niemal w każdym domu, w którym mieszka dziecko nietrudno o plastikowe jajeczka po Kinder Niespodziankach. Po Wielkanocy pewno znacznie ich przybyło. Pani Iza, mama 3-letniej Zosi podrzuca ciekawy pomysł jak wykorzystać owe jajeczka bawiąc się przy tym w czytanie. Pomysł tym ciekawszy, że zapewnia dziecku tak potrzebną w tym wieku porcję ruchu. Jestem wielką entuzjastką dynamicznych, radosnych zabaw i połączonej z nimi nauki. Popatrzcie, jaka to prosta, ciekawa zabawa utrwalająca w pamięci dziecka wygląd wyrazów nazywających różne czynności.
Jeśli macie w domu puste jajeczka po Kinder niespodziankach (my mamy, bo Zosia konsumuje 2-3 w każdą niedzielę w ramach cotygodniowego przydziału słodyczowego), możecie wykorzystać je do prostej zabawy. Propozycja ta łączy w sobie przyjemne z pożytecznym – czytanie globalne, ćwiczenia na małą motorykę, odrobinę gimnastyki i przede wszystkim dobrą zabawę.
Drukujemy (lub piszemy) na kartce nazwy różnych czynności, np. skacze, leży, śpiewa, je. Pamiętamy o odpowiednio dużej czcionce! Tniemy, składamy i pakujemy do jajeczek. Zadaniem malucha jest wylosowanie jajka, otworzenie go, odczytanie nazwy czynności i wykonanie jej. Zachęcam do grania w kilka osób.
Zabawę można dowolnie modyfikować np: nazwy zwierząt dopasowujemy do figurek, pokazywanie wylosowanych części ciała, pokazywanie przedmiotów w wylosowanym kolorze. A może kalambury z jajem? Mam nadzieję, że podzielicie się swoimi pomysłami w komentarzach.
