Brusy na antenie…

Tęskno mi było do wieści z Brusów. Wam zapewne także. Ale oto i są:

Droga Pani Mario! Zapewniamy Panią, że w przedszkolu w Brusach czytamy!!! Na początek – wszystkie części ciała mamy opanowane…a chodząc na spacery nie omijamy szyldów… Ślemy moc serdecznych, wiosennych pozdrowień.

***
Zawsze podziwiałam Waszą umiejętność robienia ciekawych rzeczy z niczego. Tak i teraz płuca z foliowych torebek i rurek do napojów wprawiły mnie w zachwyt.

Odczytywanie i nazywanie części ciała (swojego czy kolegi) obrysowanego uprzednio na wielkiej płachcie papieru to nic innego jak wspaniały prysznic emocji. Jakie to inne niż nudne zaliczanie czytanek w podręcznikach. Trzymajcie tak dalej kochane moje…