Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego – bo Polacy nie gęsi i swój język mają

ojDziś bierzemy na tapet* nasz język ojczysty, gdyż wczoraj – 21 lutego –  przypadał Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. W 2016 roku dzień ten obchodzony jest pod hasłem “Wysokiej jakości edukacja, język(i) nauczania a efekty edukacyjne”. W swym założeniu Dzień Języka Ojczystego ma pomóc w zachowaniu różnorodności językowej. Szacuje się, że na świecie jest około 6-7 tysięcy języków. Mniej więcej połowa z nich zagrożona jest zanikiem. Uspokajamy się, że nasz język jest w tej „bezpiecznej” połowie. Czy na pewno?

Język polski w przepisach i w praktyce

Posługiwanie się językiem polskim na terenie naszego kraju reguluje Ustawa o języku polskim z 7 października 1999 r (z późniejszymi aktami wykonawczymi). A w praktyce?…

Niestety Polacy w swojej codziennej mowie nader często zaśmiecają polszczyznę zarówno mówioną, jak i pisaną.
Powszechnie używa się:

makaronizmów, czyli słów, zwrotów lub form gramatycznych pochodzących z języka obcego, które zostały „naturalizowane”, czyli wplecione do języka ojczystego,
anglicyzmów, czyli słów lub konstrukcji zapożyczonych z języka angielskiego.

Nikogo nie dziwi już „lajkowanie” (polubienie) czy „tagowanie” (zaznaczanie). W szkole organizuje się „eventy”, a na wyprzedażach coraz częściej widzimy „sale”. Sklepy wyprzedające końcówki serii określonych towarów są (błędnie) nazywane outletem, a używane rzeczy kupimy w „second handzie”. To tylko mała garstka przykładów. Tymczasem…

Staranność językowa – wzorce rodzinne

Prawidłowe nawyki językowe kształtujemy od najmłodszych lat życia. Młody człowiek uczy się od nas dorosłych. W początkowym okresie jego życia największą rolę pełni rodzina (mama, tata, dziadkowie, rodzeństwo). Im jest starszy tym bardziej maleje siła oddziaływania środowiska domowego, na rzecz wpływów z zewnątrz (nauczyciele, grupa rówieśnicza, inne grupy odniesienia).
Dzieci naśladują w pierwszej kolejności nas – rodziców. Jeśli chcemy, aby mówiły poprawną polszczyzną, trzeba najpierw wsłuchać się w swoją własną mowę. Dla dzieci nie jest dobrym wzorcem, gdy:

• używasz wtrętów językowych;
• mówisz zbyt szybko;
• oddychasz nieprawidłowo podczas mówienia;
• masz wadę wymowy, przez którą twoja mowa jest niezrozumiała.

Staranność językowa – wiek przedszkolny i szkolny

Młody człowiek rośnie, idzie do przedszkola, potem do szkoły. Wówczas wchodzi w etap „bo pani powiedziała”. Dzieci w klasach pierwszych są zapatrzone w panią jak w bóstwo! W tym okresie rozwojowym naprawdę trudno przekonać dziecię, że jest inaczej. Jeśli „pani tak powiedziała” albo „pani tak zrobiła” – dla kilkulatka jest to święte! A co jeżeli PANI również popełnia błędy? Wówczas młody człowiek jest w rozterce…

Kilka refleksji o języku obcym w przedszkolu

Obecnie kładzie się duży nacisk na naukę języka angielskiego od najmłodszych lat. Obowiązek nauki tego języka od września 2015 wprowadzony został do podstawy programowej przedszkoli. Od początku roku szkolnego 2015/2016 objęte obowiązkiem zostały 5-latki. W roku szkolnym 2017/2018 objęte nim zostaną wszystkie przedszkolaki.

Jak to się ma do rozwoju mowy w tym wieku?:

• Większość sześciolatków nie ukończyła jeszcze rozwoju mowy.
• Średnio połowa dzieci w wieku przedszkolnym ma wady, zaburzenia mowy, zaburzenia komunikacji językowej, kwalifikujące je do terapii logopedycznej.
Oto kilka przykładów sytuacji, które często powtarzają się w przedszkolu:

Przykład 1:

5-letnie dziecko z nieprawidłowym rozwojem mowy, poziom mowy zdecydowanie poniżej norm przewidzianych dla danego wieku. Bierze udział w obowiązkowych zajęciach z języka angielskiego. Pewnego dnia zostało zapytane o nazwy kolorów.
– Znasz jakiś kolor z tych, które widzisz na obrazku?
– Tak! – odpowiedziało z dużą pewnością siebie.
– Które znasz kolory?
– Ten i ten. – wskazuje na żółty i niebieski.
– A jak się nazywają?
– Yellow i blue!
-… [logopeda zaskoczony i zmieszany]
– A czy wiesz, jak nazywają się po polsku?
– YELLOW I BLUE!!!

Powyższa sytuacja jest niestety bardzo częsta. Polskie dzieci znają nazwy kolorów po angielsku zanim zdążą je dobrze opanować w swym ojczystym języku!

Przykład 2:

To samo dotyczy liczenia elementów. Ileż to razy słyszałam „łan”, „tu”, „fri”. Na prośbę liczenia po polsku nie uzyskiwałam odpowiedzi.

Przykład 3:

Dzieci pięcio-sześcioletnie, które uczą się wymawiać [r] i mylą angielski i polski sposób wymowy. [r] wymawiają po angielsku…

Komentarz

Nauka dodatkowego języka oczywiście jest ważna i potrzebna. Jednak dzieci z nieukończonym rozwojem mowy, objęte obowiązkiem nauki obcego języka w przedszkolu lub szkole, powinny być pod szczególną opieką logopedy. Nawet jeśli ich rozwój mowy mieści się w tzw. normach dla danego wieku i rokuje prawidłowy samoistny przebieg.**

Staranność językowa – wiek młodzieńczy

Okres młodzieńczy, okres buntu i naporu, który wyraża się między innymi w mowie i piśmie. Wiek ten jest bogaty w okropne zwyczaje depczące polski język. Chodzi o używanie skrótów i akronimów. W tym temacie najbieglej porusza się młodzież, dla której skracanie słów i używanie akronimów jest wyrażaniem swojego „ja”, ale też swoistym „tajnym kodem”, którego „starzy” nie rozszyfrują. Polecam artykuł, w którym można znaleźć listę i wyjaśnienie pięćdziesięciu najczęściej używanych przez młodzież skrótów i akronimów (według Komputer Świat 2015).

Staranność językowa – media

Rodzina, szkoła, środowisko rówieśnicze mają ogromny wpływ na sposób, w jaki dziecko posługuje się językiem ojczystym. Ale nie można zapominać o potężnym wpływie mediów. A tam?… Zgroza.

W mediach (Internet, telewizja, radio) znajdziemy mnóstwo przykładów anglicyzmów, makaronizmów, agramatyzmów, skrótów i akronimów.

Nie brakuje też błędów w wymowie, które nie są związane z wadą wymowy, lecz z niestarannym wypowiadaniem słów. Na przykład w ostatnim czasie pojawia się pewien błąd językowy, bardzo często powtarzany, który pleni się jak barszcz Sosnowskiego i jest naprawdę irytujący. Zarazili się nim nawet – uwaga! – lektorzy telewizyjni. Nagminnie popełniają go politycy i inne osoby publiczne. Chodzi o końcówkę zastępowaną przez – om lub oł (robiom, płaczom, robioł, płaczoł itp.).

Jeśli nie ma fizjologicznych przeszkód do używania głosek nosowych, to nic nie usprawiedliwia takiej wymowy. Niewiele osób także używa zaimka „” stosując gdzie się da „tą”. („kupiłem tą książkę.”, „lubię tą muzykę”).

Na ratunek językowi ojczystemu

Nikt nie jest wolny od popełniania błędów. Rzecz w tym, aby nie dawać przyzwolenia na bylejakość i świadomie doskonalić używanie swojego ojczystego języka. Jak? Po pierwsze rozpoznawaj błędy, które popełniasz.

W sieci znajdziesz rozmaite wykazy i zbiory popełnianych przez Polaków błędów językowych. Sprawdź, czy nie popełniasz któregoś z nich:

ranking najczęściej popełnianych błędów językowych w Internecie.
• tutaj inna lista często popełnianych błędów językowych część 1 i część 2.

W sukurs przychodzą też strony i serwisy poprawnościowe, na których możesz znaleźć mnóstwo przykładów niepoprawnej polszczyzny, ale także wskazówki, jakie formy i konstrukcje są poprawne.

Oto kilka przydatnych łączy:

Poradnia Językowa Wydawnictwa Naukowego PWN. Językoznawcy działający w ramach poradni odpowiadają na pytania internautów dotyczące trudności językowych, a szczególnie poprawności używania języka. Można zadać własne pytania, ale można również przeszukać obszerną bazę z odpowiedziami na pytania już zadane. I tu znalazłam odpowiedź na pytanie, które od dawna mnie nurtowało: mówi się „piszę blog” czy „piszę bloga”. Okazuje się, że „piszę blog” jest formą bardziej staranną, zaś „piszę bloga” jest formą niestaranną, dopuszczalną jedynie w wypowiedziach potocznych (źródło tutaj). Kiedyś na ten temat wypowiadał się również prof. Bralczyk w swoim „wgadzie”. Zatem od dziś na pewno PISZĘ BLOG!

• Serwis poprawnościowy – społeczność na FB: Błędy językowe, które popełniasz i nawet o tym nie wiesz.

Inna społeczność na FB, promująca różne wydarzenia, propagująca informacje związane z Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego.

Mikołaj Rej mówił „(…) Polacy nie gęsi i swój język mają”. Jednak w procesie globalizacji coraz trudniej uniknąć wplatania obcobrzmiących słów i konstrukcji. Jedni robią to bezrefleksyjnie, inni (np. młodzież) chcą być „fajni”, a „starzy” chcą się „odmłodzić” i też zaczynają mówić dziwnym „slangiem”.
To, że własny język ojczysty trzeba pielęgnować i dbać o niego nie ulega wątpliwości. Niech podsumowaniem rozważań będzie zabawny wiersz, który zachęci Was do używania pięknej polszczyzny!

Poprawna polszczyzna”- Lesław Kuczyński
Mądrze gada, czy też plecie,
ma swój język Polak przecie.
Tośmy już Rejowi dłużni,
że od gęsi nas odróżnił.
Rzeczypospolitej siła
w jej języku również tkwiła…
dziś kruszeje ta potęga
dziś z angielska Polak gęga…
pierwszy przykład tezy tej:
zamiast dobrze jest OK !
Dalej iść śladami tymi,
to nie twarz dziś masz a IMAGE !
Co jest w stanie nas roztkliwić?
nie życiorys czyjś, lecz CV !
Gdzie byś chciał być w życiu, chłopie?
nie na czubku lecz na TOPie !
Tak Polaku gadaj wszędy,
będziesz modny… znaczy TRENDY !
I w tym trendzie ciągle trwaj
nie mów żegnam mów BYE BYE !
Gdy ci nietakt wyjdzie spory
nie przepraszaj powiedz SORRY !
A gdy elit chcesz być bliżej,
to nie Jezu mów lecz JESUS !
Kiedy szczęścia zrąb ulepisz
powiedz wszystkim, żeś jest HAPPY !
A co ciągnie cię na ksiuty?
nie uroda ich lecz BEAUTY !
Dobry Boże, trap się trap…
dziś nie knajpa już lecz PUB !
No, przykładów dosyć, zatem,
trzeba skończyć postulatem
(bo gdy język rani uszy,
to jest o co kopie kruszyć).
Więc współcześni poloniści:
walczcie o to niech się ziści
(żeby wbrew tendencjom modnym
polski znów był siebie godny)
pazurami ! wet za wet !
bo do dupy będzie wnet…
PS:
Angielskiemu nie ubędzie
kiedy polski polskim będzie…
ja z zachwytu będę piał:
SUPER, EXTRA, COOL i WOW !
Źródło

* To nie jest błąd. Tapet – stół nakryty zielonym suknem, przy którym dawniej toczono obrady (źródło).
** Wnioski płynące z obserwacji własnych.

Autor: Magdalena Tomczyk
Współautor, konsultacja merytoryczna: Maria Trojanowicz-Kasprzak,