Franek, owoce i czytanie globalne – p. Patrycja Ch. mama Franka (1 rok i 4 miesiące)

Prosta, sympatyczna zabawa z elementami czytania globalnego, w tym wypadku „otulanie słowami”. Chłopczyk ma plansze z rysunkiem owocu i jego nazwą (dla maluszka w tym wieku czcionka powinna być większa, ale takie zestawy są w sprzedaży i nie ma na to rady).

Zadaniem Franka jest położyć właściwy owoc naturalny na rysunku.

Wyrazy wskazane (koniecznie) i wyraźnie odczytane przez mamę tworzą ślady pamięciowe czyli coś w rodzaju fotografii w mózgu dziecka.

Naturalnie Franek dobiera owoc naturalny do owocu na rysunku, przy okazji jednak zahacza oczkiem o te napisy i to w tym wieku zupełnie wystarczy.

Jeśli kartoniki z rysunkami mają z drugiej strony sam wyraz – zabawę można powtórzyć i utrudnić prosząc chłopca, by dobrał owoce do samego napisu. Być może zaskoczy mamę…