Podpisz sobie dom…
Pani Marzena, mama małego Patryka, jest kolejną osobą, której dom został „opisany”. Plansze z nazwami przedmiotów i sprzętów to stary i skuteczny sposób na zapamiętanie przez dziecko grafiki wyrazów.
Tak serwowane globalne czytanie jest znakomite i z tego powodu, że dostarcza dziecku porcji ruchu, który sprawia, że zapamiętywanie wyrazów odbywa się „w biegu” i mimochodem.
Proponowałabym, by najmłodszym dzieciom zaczynać opisywanie od 2-3 plansz i potem stopniowo dokładać kolejne.
Czytające „w biegu” dziecko można obejrzeć w zakładce „Filmy” (Asia – Biegacz domowy)
Czytanie globalne – podpisz sobie dom.
http://makulka.blogspot.com/2014/09/czytanie-globalne.html#
Zainspirowana książką ,,Czytanie globalne po polsku”, o której pisałam tutaj postanowiłam podpisać różne przedmioty znajdujące się w domu. Plansze przygotowałam używając czcionki Arial, gdyż nie ma ona ozdobników. Wielkość ustawiłam na 160 i wydrukowałam używając czarnego tuszu. Kartki przyklejałam, kiedy syna nie było w domu, w miarę możliwości umieszczałam je na wysokości oczu dziecka. Kiedy wrócił, bardzo go zaciekawiły. Rozglądał się po mieszkaniu z nadzieją, że znajdzie kolejny wyraz. On lub ja pokazywałam na wyraz i głośno go odczytywałam, czasem kilka razy, a syn powtarzał po mnie. Oczywiście w swoim języku roczniaka, choć ,,szuflada” wyszła mu prawie idealnie. Przypominam jednak, że dziecka nie należy zmuszać do powtarzania; jeśli go to zainteresuje to sam chętnie będzie powtarzał. W ciągu dnia wiele razy przechodzimy obok różnych sprzętów, możemy wykorzystać te chwile na odczytywanie dziecku wyrazów. W ten sposób wykorzystamy czas na naukę i zabawę.
Plik z wyrazami możecie pobrać tutaj.
P.S. Mina gości, bezcenna.
P.S.1 Zwłaszcza gdy malec odczyta wyrazy!!