KONKURS ? KONKURS ?

Do szacownego Wydawnictwo WiR dołączyło równie szacowne Wydawnictwo Alegoria, które także zostanie patronem naszego tajemniczego konkursu.

Alegoria wykazała się nadzwyczajną hojnością i przeznaczyła na nagrody aż dziesięć książek. Są to:

1. Detektyw Bzik (autor: Anna Paszkiewicz) – 3 egzemplarze

W małej i bardzo mało znanej wiosce – Kurzałkach Dolnych – pozornie nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Wszystko obraca się wokół pewnej kurzej fermy, należącej do tamtejszego sołtysa. A jednak nawet tam znajdzie się zajęcie dla przedsiębiorczego koguta, któremu znudziło się bycie wystawowym championem – jeżdżenie z wystawy na wystawę nie jest ekscytującym zajęciem, kiedy ma się umysł bystry i umiejętności dedukcyjne.

2. Księżniczka detektyw (autor: Tomasz Minkiewicz) – 3 egzemplarze

Była sobie raz księżniczka, która się nigdy nie nudziła…
A dlaczego się nie nudziła? Bo jako założycielka Stowarzyszenia Księżniczek Detektywów zawsze była bardzo zajęta rozwiązywaniem zagadek i mrożących krew w żyłach tajemnic. Co? Nie wierzycie, że malutka księżniczka może być doskonałym detektywem, nieustraszonym pogromcą wszelkiej maści złoczyńców, bohaterską obrończynią słabych i pokrzywdzonych? Może, bez najmniejszych wątpliwości!

3. Kot czarownicy (autor: Piotr T. Dudek) – 4 egzemplarze

Czy koty są zdolne do miłości absolutnej i bezwzględnej? Wielu ludzi twierdzi, że nie, ale my, „kociarze”, wiemy doskonale, że potrafią kochać całym kocim serduszkiem. I o tym właśnie jest ta historia. A także o tym, jak wiele krzywdy może wyrządzić niesłuszne oskarżenie, zły osąd, wszelakie uprzedzenia. Ci zaś, którzy wolą psy, przekonają się, że powiedzenie „żyją jak pies z kotem” wcale nie musi oznaczać wrogości, lecz wierną przyjaźń i niesienie sobie pomocy. Przepiękna opowieść, przy lekturze której śmiech przeplata się ze łzami. Ale spokojnie, przecież wszystko musi skończyć się dobrze, a łzy mogą płynąć z radości.

Dziękujemy Alegorii. Chcę jeszcze dodać, że „Kota czarownicy” przeczytałam i – zgodnie z opisem – dałam popłynąć łezce… ?