II Konkurs Wiosenny – Monika Dudek
Oddaję teraz głos Pani Monice Dudek, która jak nikt potrafi tchnąć ducha w ulubione zabawki synka – Prosiaczka i Pingwinka. Prawdę mówiąc te zwierzaki odwalają za mamę robotę – zachęcają chłopca do zabawy, kontrolują jej przebieg, podpowiadają, korygują błędy, albo popełniają je tak, by interweniować mógł Mikołaj (3 lata 9 miesięcy).
Poczytajcie, popatrzcie:
Czytanie globalne dla dziecka to tylko i wyłącznie zabawa, aby taką pozostała leży w postępowaniu rodzica. Aby zabawy w czytanie globalne były urozmaicone, fascynujące, pełne śmiechu nie potrzeba wiele. Wystarczy odpowiednie podejście rodzica (“nic na siłę” ), do tego wesołe dziecko i sukces gwarantowany.
Wykorzystajmy ulubione zabawki i rekwizyty dzieci, bądźmy kreatywni w wymyślaniu zabaw, dziecko poprowadzi nas w odpowiednim kierunku, wskaże, co lubi najbardziej i co je śmieszy najbardziej.
I… sami wcielmy się w małe dzieci. Wtedy jest najwięcej śmiechu, zabawy. A jak jest dużo zabawy, to jest i dużo nauki. Wygłupiajmy się z dzieckiem, ile się da. A nasz maluch sam upomni się o zabawę w słowa.
Załączamy konkursowy filmik, w którym biorą udział również Prosiaczek i Pingwinek, których Miki ciągle zaprasza do zabawy. Ciekawe dlaczego?
Pozostałe filmiki nie konkursowe. Chwalimy się tylko :).
Pani Moniko! Jakżebym mogła nie ujawnić tych filmików! Pierwszy zawiera kapitalny pomysł na wykonane domowym sposobem (wydrukowane-zalaminowane- podklejone taśmą magnetyczną, z allegro, za grosze) DOMINO MAGNETYCZNE DO CZYTANIA GLOBALNEGO.
Dla mnie bomba! Za tablicę służy… metalowa blaszka do pieczenia.
Na drugim filmiku Mikołaj „podpisuje” obrazki – zdaniami!! – znów korzystając z tabliczek z magnetycznymi taśmami. Tablicą jest tym razem obszerna lodówka. Popatrzcie jak chłopczyk pięknie sobie radzi:
Z
Spróbujcie do zabaw w czytanie wprowadzić postacie z zewnątrz. Wystarczy maleńka kukiełka na paluszek, która przemówi głosem zwierzątka, a zabawa od razu nabiera rumieńców.