Czytanie globalne i… pechowa trzynastka!
No i 13 u nas była pechowa…. bo na zajęcia z Wydawnictwem Pentliczek nie dotarliśmy. W zasadzie sami nie wiemy czemu, ale nas po prostu nie było.
Ale nie ma to tamto, trzeba zajęcia poprowadzić więc robimy je w domu. Zobaczcie jakie propozycje dla Was mamy 🙂
Nasze słowa to:
I zabieramy się za zabawę 🙂
Zaczynam od prezentacji słów (ponieważ to ja robię zdjęcia i ja prezentuję plansze – nie będzie tu dużo zdjęć). Każde ze słów kładę przed Ko na stoliku. Potem przechodzimy do wyklejanek 🙂
Na pierwsze słowo wybraliśmy słońce. Posklejały nam się palce podczas tworzenia – ale udało się!!!!!
Skoro było słońce to czas na dzień 🙂 Przygotowałam wycięte słoneczko, chmurki, ptaszki i dzieci. Wszytko razem przyklejaliśmy. Na sam koniec przyklejania położyłam na stole słowa: słońce, świeci. Bo z dniem jak najbardziej kojarzy się słońce 🙂
Po długim dniu nastaje noc więc zabraliśmy się za wyklejanie nocnego nieba 🙂
Na sam koniec powiesiliśmy nasze obrazki na drzwi, by móc na nie co jakiś czas spoglądać 🙂
Oto kolejny przykład pomysłowej, ciekawej, rozwijającej wszechstronnie zabawy dla dwulatka. Bo przecież nie tylko czytanie globalne tu wystąpiło. Małe paluszki Kostka pracowicie smarowały klejem i nalepiały elementy. A w pamięci zapisywały się pojęcia takie jak: „dzień”, „noc”, związane z nimi: „ciemno”, „jasno”, „słońce”, „księżyc”, „niebo”, „chmury”. Pamięć chłopca przyjęła sporą dawkę wiedzy ogólnej.
Pani Aniu, to wcale nie była pechowa trzynastka. Za pośrednictwem tej strony dotarliście do jej użytkowników. Być może zainspiruje Pani jakąś mamę, babcię, opiekunkę, nauczycielkę do przeprowadzenia podobnej zabawy? I co? Nastrój już lepszy???
***
Nawet czekając na pojawienie się braciszka można trenować czytanie globalne… Mama Oliwki pisze:
Muszę Pani powiedzieć, że od tego tygodnia na oliwkowej półce stoi koszyk starszej siostry. Oliwia go uwielbia. W środku jest m.in. książeczka „Jestem starszą siostrą”, wyjątkowe i bardzo cenne kredki od Pani (te w metalowym pudełku), książeczki o tematyce związanej z rodzeństwem, zadania – jaka jest starsza siostra, a jaki mały brat, czego Oli może nauczyć brata i kilka innych rzeczy.
Oliwcia jest strasznie dumna że jest starszą siostrą i bardzo czule się zwraca do brata (brzucha). Bierze aparat i mówi: „Choć braciszku zrobię ci zdjęcie’” tuli się do brata, nie do mnie ;D pyta go często co robi, jak się czuje, czy mu ciepło itp. Kochana starsza siostra. Często podczas zabawy (zwłaszcza jak się bawi z kimś poza mną) zwraca uwagę że ona jest starszą siostrą…