Puzzle rozwijają analizę i syntezę wzrokową, wyobraźnię przestrzenną, pozwalają ćwiczyć pamięć i zdolności manualne. Pomagają w nauce czytania… 🙂
źródło: supercoloring.com
źródło: supercoloring.com
źródło: Pinterest.com
źródło: Pinterest.com
źródło: Pinterest.com
źródło: Pani Ania na tropie pomysłów
m
Rodzice!
Nie uczcie alfabetu 2-, 3- latków. Dzieci w tym wieku MOGĄ nauczyć się liter, ale nie potrafią ich jeszcze złożyć. Kiedy dziecko dojrzeje do poznawania liter samo zacznie się o nie dopytywać.
Kiedy nazywacie litery (starszym dzieciom) pamiętajcie by każda litera brzmiała JAK JEDEN DŹWIĘK! Nie ma litery „ka” jest „k”, nie ma litery „em” jest „m”, nie istnieje litera „jot” tylko „j”. Dzieci uczone alfabetu metodą: a, be, ce, de..itd czytają potem „emaema” zamiast „mama”.
Jeśli chcecie zrobić plansze do zabawy w czytanie we własnym zakresie UŻYWAJCIE MAŁYCH liter. Piszcie „mama” nie MAMA. Przecież książki i czasopisma, urzędowe listy i e-maile pisane są małymi, drukowanymi literami. Duże są niczym nieuzasadnione. Stosujcie je TYLKO do nazw własnych.
NO A POZA TYM? CÓŻ, POPATRZCIE SAMI, KTÓRY TEKST CZYTA SIĘ ŁATWIEJ?? RÓŻNICE W DUŻYCH LITERACH Z RACJI ICH JEDNAKOWEJ WIELKOŚCI SĄ TRUDNIEJSZE DO WYODRĘBNIENIA.
No a poza tym? Cóż, popatrzcie sami, który tekst czyta się łatwiej? Różnice w dużych literach z racji ich jednakowej wielkości są trudniejsze do wyodrębnienia.
Mit: Dziecko, które czyta zbyt wcześnie będzie sprawiało kłopoty w pierwszej klasie
Fakty: To niezupełnie mit, bo jest w tym twierdzeniu część prawdy. Ono będzie sprawiało kłopoty. Nie sobie, ale nauczycielowi. Skoro jednak szkoły mają służyć raczej uczniom niż nauczycielom, można wymagać od tych ostatnich odrobiny wysiłku, aby sobie z tym
poradzili. Codziennie setki nauczycieli radzą sobie bez trudu z takimi problemami. To ci
nieliczni, którzy nie chcą się wysilać, nawet w najmniejszym stopniu, są w znacznej mierze odpowiedzialni za podtrzymywanie tego narzekania.