RECENZJA & ROZDANIE (Serce na sznurku)

Serce na sznurku

Wydawnictwo Wilga

Autor: Małgorzata Domagalik

Ilustracje: Marcin Piwowarski

Maleńkie focze dziecko traci mamę. Zostaje samo – bezbronne i przerażone samotnością, ogromem otaczającej je polarnej przestrzeni oraz istotami, które stanowią zagrożenie dla foczego maleństwa.

Foczka trafia do siedziby Ksawerego – polarnego niedźwiedzia, który z całego serca nie cierpi fok i toleruje je jedynie w postaci…pasztetu. Ksawery nie pożera foczki od razu tylko dlatego, że jest zmrożona, postanawia pozwolić jej odtajać, zanim przyrządzi z niej smakowitą potrawę.

Ksawery nie jest złym zwierzakiem. Smakosz, sybaryta i samotnik uwielbia swoją jamę, lubi gotować, słuchać szumu muszli z dalekich egzotycznych mórz, wieczorami zaś, zagłębiony w pluszowym fotelu, w kręgu ciepłego światła  lampy od Tiffany’ego, rozmyśla lub słucha radia.

Krwiożercze groźby rzucane pod adresem malutkiej foczki wzięły się z odwiecznej nienawiści niedźwiedzi polarnych wobec fok, które – odmienne w każdym calu – stanowiły dla nich wyłącznie obiekt kulinarny.

Ksaweremu nie udaje się jednak doczekać, aż maleńka foczka odtaje i nadawać się będzie do ugotowania. Fascynująca fabuła książki nakazuje niedźwiedziowi niezwłocznie opuścić przytulną jamę, by pospieszyć na pomoc siostrze zamordowanego przez białych okrutników w czarnych buciorach Emiliana – jego najserdeczniejszego przyjaciela. Z rąk takich samych okrutników zginęła także mama małej foczki.

Co było dalej – nie powiem. Co stało się z foczką – samotną i pogrążoną w rozpaczy, ale odważną i rezolutną – nie powiem także.

Wyznam jedno – tę książkę czyta się z zapartym tchem i bez znaczenia jest wiek czytelnika. Mali i duzi z równym przejęciem odwracać będą karty tej niezwykle mądrej i ciepłej książki. Autorka, jak wytrawny wirtuoz, gra na emocjach czytelników i niejednokrotnie zaśmiejesz się w głos, albo gardło zaciśnie Ci się ze wzruszenia.

Zapomniałabym. Szalenie ujmujące są ilustracje w tej książce. I bez znaczenia, że rysunki  są czarno-białe i w różnych odcieniach szarości. Są piękne.

„Serce na sznurku” niesie z sobą ważkie i ważne przesłanie. Uczy czym jest zrozumienie dla odmienności, prawdziwa przyjaźń i empatia. Wzrusza bardzo. I wprawdzie nie wiecie jeszcze czym jest serce na sznurku, ale uwierzcie – dzisiejszy świat byłby lepszy, gdyby każdy takie serduszko chciał sobie na piersi powiesić.

Fabuła książki kończy się w czasie świąt Bożego Narodzenia. Myślę, że „Serce na sznurku” może być cudownym świątecznym prezentem dla Ciebie i Twojego dziecka.