RECENZJA & ROZDANIE (Hopek i Hopka)

Hopek i Hopka

Przygoda z liczeniem

Zabawa w chowanego

Wydawnictwo Aksjomat

Autor: Joanna Olejarczyk

Ilustracje: Przemysław Wrzosek

 „Hopek i Hopka” to książeczki interaktywne. Znaczy to, że ich treść zachęca dziecko do realizowania tej czy innej aktywności. Pokaż, policz, przejdź na inną stronę, dmuchnij, pokiwaj palcem, podskocz. Aktywności może być mnóstwo. Książeczki z tego cyklu nie tylko bawią, edukują także. Dzięki zaangażowaniu dziecka w zadania i polecenia, przestaje być ono biernym odbiorcą, staje się uczestnikiem książkowej fabuły.

„Zabawa w chowanego” uczy pojęć: „prawo”, „lewo”, „wyżej”, „niżej”, zachęca, by ustalić czy bohater nie ukrył się w pępku, pomaga rozróżnić kolory, uczy spostrzegawczości.

„Przygoda z liczeniem” to… przygoda z liczeniem. Uczy przeliczania, odliczania do tyłu, kojarzenia cyfry z jej graficznym odpowiednikiem, dodawania i odejmowania  w niewielkim zakresie. W sumie stanowi miejsce sympatycznej matematycznej zabawy.

Dopatrzyłam się jednak pewnego zadania, które może stanowić ryzyko dla… opiekunów. Na stronce z kosmitami jest taki tekst:

Mieszkają tu dziwaczni kosmici. Wskaż, który z nich ma najwięcej oczu.

I pod spodem:

A który ma dokładnie 2, tak jak ty?

Idę o zakład, że większość rodziców cyfrę dwa odczyta „dwa”, nie „dwoje”. Z rozpędu, z braku zastanowienia. Napisałabym to dwoje słowem.

Ilustracje w książeczkach są zabawne, przytłaczają mnie jednak mnogością barw i detali.

W sumie „Hopek i Hopka” to książeczki godne polecenia. Porządnie wydane, z grubymi, kartonowymi, lakierowanymi stronicami, niedrogie (dobra jakość i niewygórowane ceny to atrybuty Aksjomatu), przyciągające uwagę dziecka i aktywizujące je.