Zestaw z planszami do nauki czytania globalnego – recenzja
Zabawy w czytanie
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/11/zabawy-w-czytanie.html
Temat czytania globalnego zainteresował mnie już jakiś czas temu. Pisałam wam o tym na blogu przy okazji recenzji książki „Czytanie globalne po polsku” i niewielkich kart obrazkowych.
Ponieważ zabawa z wyrazami spodobała się Helence, sięgnęłam po większy zestaw do nauki czytania z wykorzystaniem metody Domana dla małych dzieci.
Chcecie wiedzieć, co znalazłam w środku i jak wykorzystujemy go do naszych zabaw?
Zestaw ukazał się nakładem wydawnictwa Bliżej Przedszkola, które od dawna promuje tę metodę wydając wiele ciekawych pozycji opoświęconych tej tematyce.
Zestaw mieści się w solidnym pudełku i obejmuje 139 tablic z wyrazami.
Część tablic jest dwustronna – po jednej stronie jest obrazek i wyraz go określający, a po drugiej sam wyraz, a druga część – jednostronna (sam wyraz).
Ilustracje są kolorowe i wzbudzają zainteresowanie maluchów, a pokazane na nich przedmioty/ludzie/ zjawiska są im bardzo dobrze znane.
Czcionka jest doskonale dobrana – czarna, wyraźna, bez niepotrzebnych zawijasów – nic dziwnego, w końcu zestaw został opracowany przez panią Marię Trojanowicz-Kasprzak, która zajmuje się tą metodą od wielu lat (zachęcam do zajrzenia na jej bloga).
O metodzie czytania globalnego już pisałam (tu), więc napiszę jak wygląda w dużym skrócie.
Przede wszystkim najważniejsza jest dobra zabawa. Podstawowym zwarunkiem jest to, żeby takie sesje sprawiały dziecku przyjemność i go nie nużyły – jeśli jest inaczej, to trzeba je przerwać.
Metoda czytania globalnego to inaczej metoda całowyrazowa – pokazując dzieciom plansze podczas różnego rodzaju zabaw i wypowiadając głośno napisany na niej wyraz, pomagamy im utrwalić w pamięci obraz graficzny tych słów. To niewiarygodne, jak szybko dzieci zapamiętują te wyrazy!
Dzięki takim zabawom łatwiej przejdą do etapu czytania „tradycyjnego” analityczno – syntetycznego.
Prezentujemy zatem plansze i jednocześnie artykułujemy zapisane na niej słowo, a to wszystko w klimacie dobrej zabawy.
Dla utrwalenia nowych wyrazów można wymyślać przeróżne aktywności. Opisywałam już naszą zabawę w autobus (karty z wyrazami to przystanki, kładziemy przy nich odpowiednie przedmioty i prosimy o podjeżdżanie zabawkowym autobusem do poszczególnych miejsc – do karty z napisem pies, koło której stoi mały piesek. Po kilku takich seriach usuwamy przedmioty i zostają same karty z wyrazami – nadal jako przystanki i znowu prosimy, autobus o podjechanie do przystanku pies. Początkowo nie mogłam się nadziwić, że córka doskonale wiedziała, gdzie on się znajduje – podobnie jak pozostałe).
Inną zabawą może być zabawa w poszukiwania – prezentujemy kilka nowych kart z obrazkami, układamy je na podłodze, kilkukrotne czytamy poszczególne wyrazy wskazując odpowiednie karty, następnie odwracamy karty tak, aby był na nich sam wyraz, bez obrazka i prosimy dziecko o poszukanie w pokoju przedmiotów, które odpowiadają tym wyrazom i położenie ich na kartach.
W zestawie znajdziemy nie tylko rzeczowniki, są tu także inne części mowy – czasowniki, przymiotniki, przysłówki, zaimki. Umożliwia to samodzielne tworzenie zdań – im bardziej absurdalne, tym lepsze, bo łatwiej je zapamiętać 🙂
W naszej zabawie w czytanie nie ma żadnej reguralności – bawimy się wtedy, kiedy przyjdzie nam na to ochota i robimy to na różne sposoby. Warto zacząć od 3-literowych, prostych wyrazów, które szybko zapadają dzieciom w pamięć.
Celem naszej zabawy nie jest nauczenie się czytania – bardziej są to aktywności rozwijające dziecko na różnych obszarach. Uczą spostrzegawczości, skupienia, koncentracji, ćwiczą pamięć, analizę wzrokową.
Duże karty obrazkowe można doskonale sprawdzą się także podczas zabaw rozwijających mowę dziecka.
Atrakcyjne graficznie, jednoznaczne obrazki pomogą dzieciom opanować nowe słowa.
Warto pamiętać, że takie radosne i przyjemne zabawy w czytanie rozbudzą w maluchach chęć do czytania, która pozostanie w nich na zawsze 🙂
Pani Maria zgłębia temat czytania globalnego od ponad 20 lat, mając na swoim koncie wiele sukcesów w tej dziedzinie. Udało jej się przenieść metodę Domanów do naszego kraju i znakomicie dostosować ją do polskich realiów (i fleksyjności naszego języka).
Zdecydowanie preferuję jej luźne, radosne i elastyczne podejście do tej nauki, niż sztywne zasady Domanów. Jestem też przekonana, że przyjemność płynąca z takich zabaw ma ogromne znaczenie.
Początkowo odnosiłam się do tego wszystkiego sceptycznie, ale teraz widzę w tej metodzie ogromny potencjał i z przyjemnością patrzę, jak szybko córka zapamiętuje nowe wyrazy.
Wydawnictwo Bliżej Przedszkola wydało niedawno dwie książki dla dzieci w serii Czytam globalnie (oparte głównie na wyrazach 3-literowych), autorstwa Marii Trojanowicz – Kasprzak, które mogą być samodzielnie czytane przez dzieci 🙂
Niedługo pokażę wam je na blogu, a wy będziecie mogli wygrać je w naszym konkursie 🙂