II Konkurs Wiosenny – Weronika Zakrzewska-Rudzińska
Oto kolejna z konkursowych wypowiedzi. Tym razem o swoich zabawach z dziećmi (5-letnim Jasiem i 2-letnią Anią) opowiada p. Weronika Zakrzewska-Rudzińska.
Jaś jest dzieckiem z dysfunkcją neurologiczną, należy to wziąć pod uwagę oglądając filmiki, bądź czytając co potrafi. A potrafi coraz więcej, sądząc po tym co o umiejętnościach swoich dzieci p. Weronika pisała jeszcze kilka miesięcy temu:
Przeczytana książka (bardzo za nią dziękuję) jak i kolejny konkurs bardzo nas zmotywowały do czytania. Mam tylko nadzieję że gdy będzie już ciepło będziemy nadal kontynuować (i czekać na konkurs letni 😉
Książka bardzo ciekawa (p. Weronika pisze o poradniku „Czytanie globalne po polsku”) i szczerze mówiąc chyba najbardziej sprawdzoną metodą na czytanie byłoby panią Marię mieć stale przy sobie 😉
Z książki zaczerpnęliśmy podpisanie mebli i krzesełek dzieci.
Zabawa w sklep nam się nie udała, ale za to udało nam się poszukiwanie skarbów z mapą piratów.
ZZ
Z
I wreszcie zakupiliśmy komplet książeczek do czytania (ten drugi) czekamy na 3 🙂
Jaś chyba woli czytać książeczki, choć czasem przekręca wyrazy, a denerwuje się przy poprawianiu czy przerywaniu więc pozwalam mu na to bo to ma być zabawa i przyjemność.
Zainteresował się też napisami na meblach.
Z
Ania, jak to młodsza siostra, nieraz przy bracie, jak Jaś czyta książkę to ona mu zabiera i sama czyta, zazwyczaj po swojemu
Napisy na meblach jej się spodobały, ale najbardziej krzesełka.
A żeby było zabawniej postanowiłam nie podpisywać majtki czy bielizna Jasia tylko majtochy Jasia:)
Ostatnio Ania zadziwiła mnie siada na krzesełku z napisem “Jaś” i czyta Jaś, później na krzesełku “Ania” i czyta Niania (tak o sobie mówi).
Ani bardzo podobało się odrysowywanie jej samej i przyklejenie napisu “oko”, “ucho”, “brzuch” i odrysowywanie stóp członków rodziny.
I zapraszamy na urodzinowy tort Ani , w niedzielę zdmuchnie aż 2 świeczki 😉
Pozdrawiam
Weronika Zakrzewska-Rudzińska
Pani Weroniko, z podziwem obserwuję Pani starania, by stymulować Jasia na różne sposoby. Przy dwojgu dzieciach nie jest to proste. Z całą pewnością zyskuje na tym Ania, prawda? Życzę Jasiowi stałych, zauważalnych, coraz większych postępów i pozdrawiam serdecznie.
Z
W naszych globalnych rodzinkach uczynił się wysyp młodszego rodzeństwa. Oto rada mamy kilkuletniej Laury i kilkumiesięcznej Mili jak można bawić się planszami lub książeczkami z obiema dziewczynkami jednocześnie:
Jak się bawić w czytanie globalne, jeśli mamy dwoje dzieci, pomiędzy którymi jest znaczna różnica wieku (jedno mówi, a drugie nie mówi)?
Oto moja propozycja zabawy:
Siadamy przed dziećmi na podłodze (mniejsze dziecko może siedzieć w bujaczku).
Pokazujemy dziecku mówiącemu lub temu co umie czytać pierwsze słowo. Dziecko czyta, odwracamy planszę obrazkiem wraz z podpisem w stronę mniejszego dziecka.
Mniejsze dziecko gestem lub miną daje nam znać, czy przeczytane przez brata/siostrę słowo zgadza się z umieszczonym obrazkiem (jeśli mniejsze dziecko tego nie potrafi, dorosły sam za niego udziela odpowiedzi).