Jania, (4 lata, 2 miesiące) – O fajtłapie i o gapie…jak się sitkiem wodę łapie…
Jania czyta, a ja usiłuję stwierdzić czy dziewczynka recytuje wielokrotnie słyszany tekst czy czyta globalnie.
Fakt, że Jania pokazuje paluszkiem czytane wyrazy wskazuje, że to czytanie globalne. Mama w pewnym momencie prosi o pokazanie słówka „ma” i dziewczynka czyni to bezbłędnie.
Króciutki namysł przy onomatopejach „apa” i odczytanie tego „apa” jako „a-pa” świadczy o tym, że Jania jest od kroczek od czytania analityczno-syntetycznego, czyli „szkolnego”.
I nie bez przyczyny ten dojrzalszy rodzaj czytania wystąpił właśnie przy słówku „apa”.
Pamiętacie? Pisałam wielokrotnie, że kiedy dziecko zaczyna interesować się literami to znaczy, że dojrzało do czytania nieznanych tekstów. Warto mu wtedy dostarczyć trzyliterowych wyrazów zaczynających się samogłoską. Są łatwiejsze do analizy wzrokowo-słuchowej, no i zawsze można poprosić, by maluch tę początkową samogłoskę przedłużał tak długo, aż „dojedzie” do następnej głoski. By wyeliminować głoskowanie …