Skromne Brusy dopiero teraz pochwaliły się swoją wakacyjną pracą. A może zgnębione nawałnicą i zniszczeniami siostry nie miały głowy do wysyłania raportów?
A czytanie globalne na dobre zapuściło w Brusach korzenie. Z fotografii wynika, że napisy goszczą na każdym kroku: na pudłach z zabawkami i pomocami do zajęć, na imponującej mapie Polski zrobionej tym razem z klocków (pamiętam, pamiętam tę ubiegłoroczną, którą robiliście z kolorowych chust), na pracach plastycznych i na pomysłowej tablicy, na której dzieci ruchomą wskazówką zaznaczają miesiąc i dzień tygodnia.
Siostra Barbara pisze, że ulubioną zabawą dzieci z grupy Promyki jest odczytywanie wyrazów z plansz i jednoczesne wskakiwanie do kółek towarzyszących kartom. A, wierzę, wierzę. Ruch potrzebny jest dziecku jak powietrze do oddychania i nie ma nic nudniejszego, okropniejszego nawet, niż częste i długie siedzenie oraz wysłuchiwanie kładzionych do głów mądrości. Ale w Brusach jest zabawowo, ruchliwie, ciekawie – tak jak w porządnym przedszkolu być powinno… 😉
Czekam na Wasze konkursowe materiały, bo t a k i e przedszkole miałoby pominąć V Konkurs Jesienny? Toż to grzech!