Konkurs Zimowy – Małgorzata Zduńczyk
A teraz opowieść i apel Pani Małgosi Zduńczyk:
Nazywam się Małgorzata Zduńczyk – mam 7,5 miesięcznego syna. Naukę czytania metodą Domana wprowadziłam mu gdy miał 4,5 miesiąca. Na początku przyznam, że było łatwo, patrzył na karty, interesował się nimi, ale wtedy leżał tylko na brzuchu, Teraz pełza, ciągle gdzieś podąża, czegoś szuka i tak zaczęły się problemy. Jego zainteresowanie jest zerowe. Nie chciałam się poddawać, musiałam coś wymyślić.
Wprowadzałam mu słówka: garnek, widelec, łyżka, szklanka, kubek – przyniosłam mu z kuchni te rzeczy i pokazywałam garnek i słówko garnek, łyżkę i słówko łyżka itp. – był zachwycony.
Innym sposobem na pokazanie słówek i przykucie jego uwagi jest rozkładanie wyrazów w różnych pomieszczeniach – w kuchni na stole jedno słówko, w łazience inne itp. – brałam syna na ręce i chodziłam z nim po mieszkaniu i pokazywałam słówka.
Gdy wracałam ze spaceru a np. byliśmy w lesie i opowiadałam mu: to drzewa, to liście, również wprowadzałam te zestawy słówek, bardziej go interesowały. Wiedział, że to słówko gdzieś słyszał.
Od 7 miesiąca uczymy się matematyki i tu również mam problemy z uwagą, ciągle gdzieś mi ucieka. Chowam się za karty mówię np. 40, wychylam się i krzyczę: a kuku! i jest super zabawa! POLECAM!
PROSZĘ NAMAWIAĆ RODZICÓW DO LEKTURY DOMANA – LICZENIE, CZYTANIE , WYKORZYSTAJ POTENCJAŁ DZIECKA.
Małgorzata Zduńczyk
Dziękujemy Pani Małgosiu. Wiek Pani synka sprawia, że skupić uwagę dziecka na planszach będzie coraz trudniej. Polecam zakładkę „Forum aktywnych rodziców”, gdzie znajdzie Pani przykłady zabaw dla najmłodszych. Zapraszam także do lektury tekstu „Czytanie globalne – jak ustrzec się nudy”. No i czekamy na relacje o postępach synka.
Oczywiście, stosuję się do Pani prośby i namawiam rodziców jak mogę… 🙂